Marzanno, Marzanno, kolorowa panno

byłaś z nami zimę całą.

Nie spałaś jak niedźwiedź bury, ale hasałaś, skakałaś, śniegiem czasem sypałaś.

Na nartach i sankach z nami zjeżdżałaś,

mroźnym wiatrem też zawiałaś.

Radowaliśmy się wszyscy w koło 

bo z tobą zima była wesoła.

Tak też mogliśmy sporty różne uprawiać 

i w ciepłych ubrankach harce wyprawiać. 

Dzisiaj smutno żegnać cię, bo już kończy się zima. 

A wiosna się zaczyna.

Ustąp więc nasza panno słomiana, bo pani w zieleni czeka przybrana.

 

 

 

 Marek Grechuta

Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi

Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni

zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis

zapachniało, zajaśniało, wiosna ach to ty

WIOSNA, WIOSNA, WIOSNA ACH TO TY...