W dniach 04 - 07.06.2024 roku uczniowie naszej szkoły uczestniczyli w wycieczce dydaktyczno - krajoznawczej do Czech. Zanim jednak dotarliśmy do naszych sąsiadów, zdążyliśmy zwiedzić Hutę Szkła Julia w Piechowicach, gdzie braliśmy także udział w warsztatach grawerowania w szkle. Późnym wieczorem dotarliśmy do Bozkova, gdzie znajdowała się nasza baza noclegowa.

Drugi dzień spędziliśmy w stolicy Czech - Pradze. Jeszcze zanim zaczęliśmy zwiedzać miasto, mogliśmy je podziwiać w całej okazałości z balkonu widokowego, z którego roztaczała się panorama stolicy. Prawdziwe zwiedzanie zaczęliśmy od zamku królewskiego na Hradczanach. Następnie przez zabytkowy Most Karola przeszliśmy na Stare Miasto. Dużo czasu spędziliśmy na Rynku Staromiejskim, a potem na Placu Wacława słuchając niezwykłych opowieści naszej pani przewodnik i oglądając fascynujące miejsca i budynki. Bardzo zmęczeni wróciliśmy wieczorem do Bozkova.
Trzeci dzień zaczęliśmy od zwiedzania Bozkovskich Jaskiń, po których oprowadzał nas przewodnik i opisywał powstawanie każdej atrakcji. Następnie udaliśmy się do Skalnego Miasta Prachowskie Skały w Czeskim Raju. To cudowna skalna kraina, która na każdym zrobiła ogromne wrażenie. Ruszyliśmy na nasz szlak po skalnym mieście. Początkowo przez las, ale po przejściu 400 metrów było już jak w bajce. Patrzyliśmy do góry, a tam wszędzie wyłaniały się skały. Od wejścia czuliśmy, że będzie pięknie. Na rozejściu się szlaków weszliśmy już na trasę zieloną. Ona od razu prowadziła pięknym fragmentem pomiędzy dwiema wieżami, gdzie musieliśmy wchodzić po schodach do góry. Przeszliśmy całą trasę, która momentami prowadziła przez wąskie szczeliny w skałach. Widoki na pewno zapadną nam w pamięci na długi czas. W drodze powrotnej do Bozkova oczywiście nie mogliśmy nie zahaczyć o miasto Rumcajsa - Jiczin. Tam spędziliśmy czas na zwiedzaniu, zakupie pamiątek, a po wszystkim wróciliśmy do Bozkova, gdzie po kolacji weszliśmy na wieżę widokową Kościoła. Z wieży roztaczał się widok na panoramę Bozkova.
Czwartego dnia nadszedł czas powrotu. Jednak po drodze nie mogliśmy ominąć słynnych skoczni narciarskich w Harrachovie. I tak  po czterech dniach pełnych atrakcji szczęśliwie wróciliśmy do domu.